Cykl postów „Oczami klubowicza”. Marcin Kochanowski

Cotygodniowy cykl „oczami klubowicza” to okazja do dzielenia się doświadczeniem, które można zdobyć dzięki uczestnictwie w  Toastmasters. Dzisiaj swój punkt widzenia przedstawi Marcin Kochanowski – klubowicz Top Careers Toastmaster.

W prywatnych rozmowach często jestem nieśmiały i trudno mi zacząć. Jako wykładowca, wręcz odwrotnie, czasem nie zdążę omówić całego materiału mimo, że na wykład mam 90 minut. To obrazuje, że czas jest pojęciem względnym. Gdy mówisz, to z jednej strony chcesz aby czas jak najszybciej minął, a drugiej są momenty gdy czujesz, że czas mógłby zwolnić, bo masz jeszcze tyle ważnych rzeczy do powiedzenia.

No właśnie, dopiero po kilku miesiącach mojej obecności w klubie TCTM zrozumiałem jak ważną kwestią w mowach jest czas. I co za tym idzie jak przydatna jest funkcja chronometrażysty. To właśnie ona uczy nas kontroli swojego wystąpienia; aktorskiej umiejętności „szycia” gdy czasu jest zbyt wiele, albo wycinania w głowie pewnych treści, które musisz odpuścić gdy widzisz czerwoną flagę. Jak bardzo ważne jest planowanie wystąpienia ze stoperem w  ręku – zrozumiałem gdy pewien redaktor z telewizji powiedział mi, że program będzie trwał: „mnie więcej 8 minut i 15 sekund” … mnie więcej.

Kontrola czasu w swoim wystąpieniu to przydatna sztuka, a jeden z amerykańskich prezydentów powiedział, że prawdziwą sztuką jest umiejętność powiedzenia w 5 minut, tego o czym możemy mówić godzinę. Tego właśnie uczy mnie obecność w Toastmasters i niezwykle przydatna funkcja chronometrażysty.