Inspirujące wydarzenia klubowe

Relacja ze spotkania “chwile prawdy” i minikonkurs.

We wtorek 7.12.2021  nasz klubowy kolega Piotr Rudzki poprowadził spotkanie pt. “Chwile prawdy“, na których  w formie warsztatowej rozmawialiśmy o plusach i minusach mechanizmu działania naszego klubu (czyli mówiąc metaforycznie “gdzie maszyneria funkcjonuje bez zarzutu, a gdzie warto się zastanowić by dodać odrobinę smaru lub odświeżyć mechanizm”).
Wypowiadali się wszyscy, zarówno doświadczeni klubowicze jak i nowicjusze/nowicjuszki. Bardzo ważny był również głos gości, którzy przybyli do nas po raz pierwszy w życiu i mogli “świeżym okiem” zaobserwować to, co się u nas dzieje. W praktyczny sposób dotknęliśmy kilku kilku kwestii związanych z naszą organizacją, a były to między innymi tematy takie jak:

1. Pierwsze wrażenie.
2. Wdrożenie nowej osoby w struktury klubu.
3. Przyjaźń, różnorodność, komunikacja.
4. Planowanie programu i organizacja spotkań.
5. Siła członkowstwa.
6. Uznanie osiągnięć.

Poniżej nasze notatki z dyskusji:
1. Pierwsze wrażenie.

2. Wdrożenie nowej osoby w struktury klubu..
*Uwaga!
Ogłaszam minikonkurs:
Jaka jest Twoja interpretacja poniższej notatki wizualnej dotyczącej wdrożenia nowej osoby w struktury klubu?
Zapamiętałaś /łeś o czym była mowa? A może masz swoje zdanie na ten temat. Zapraszam do komentowania.
Dla najciekawszej interpretacji przewidziana nagroda od klubowego PRrrr-owca 🙂 !
Interpretację proszę wysyłać w komentarzu lub na naszej grupie na FB: https://www.facebook.com/topcareers

3. Przyjaźń, różnorodność, komunikacja.

4. Planowanie programu i organizacja spotkań.

5. Siła członkowstwa.

6. Uznanie osiągnięć.

“Wiślane Legendy” Specjalne międzyklubowe spotkanie Toastmasters 2.09.2021!

Już w najbliższy czwartek 2.09.2021 o godzinie 18.30 w restauracji BELLA ITALIA (https://goo.gl/maps/QvzpKdegpqSZmw71A)  odbędzie się specjalne spotkanie pt. “Wiślane Legendy Toastmasters“. Szykuje się  ciekawie spędzony czas. Zarezerwujcie swój czas w kalendarzach bo.. będzie gadane!

Poniżej przedstawiay krótki opis uczestników tego specjalnego spotkania – będzie gadane! 🙂

Warsztat z Krzysztofem Jakubowskim “Higiena głosu mówcy” 20.04.2021

W ramach spotkania odbędzie się warsztat „Higiena głosu mówcy” z Krzysztofem Jakubowskim, klubowiczem Top Careers Toastmasters oraz prowadzącym podcast „Sztuka gadania”. Oto jak Krzysztof opisuje nadchodzący warsztat:

„Podczas warsztatu „Higiena głosu mówcy” przedstawię najlepsze i sprawdzone przeze mnie sposoby na ochronę głosu. Przed, po, w trakcie wystąpienia i na co dzień. Wszystko po to, by Wasz głos pozostał w dobrej formie nie tylko do końca wystąpienia, ale także do końca życia.

Czy Wasz głos bywa w różnej formie? Zdarza się, że mógłby brzmieć lepiej? Szybko się męczy, zaczynacie odczuwać chrypkę, drapanie, swędzenie, pieczenie, ból w okolicach gardła? Warto poznać kilka zasad związanych z higieną głosu”.

Kilka słów o doświadczeniu zawodowym Krzysztofa:
Z Klubem Top Careers Toastmasters związany od kwietnia 2018 r. Wieloletni dziennikarz radiowy, najdłużej związany z Programem II Polskiego Radia. Odkąd po raz pierwszy usiadł przed mikrofonem, szuka odpowiedzi na pytanie: jak mówić, żeby chcieli nas słuchać? To pytanie zadaje swoim gościom w podcaście Sztuka gadania, czyli audycji na temat komunikowania się z innymi, wystąpień publicznych i pracy głosem. Ukończył kierunek Kształcenie głosu i mowy na Uniwersytecie SWPS oraz dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Jest członkiem międzynarodowego klubu mówców Toastmasters International. W 2019 roku otrzymał tytuł Mistrza Polski Mów Inspiracyjnych oraz Podcastera Roku 2019.

Brzmi ciekawie 😀 Serdecznie zapraszamy!

Nigdy nie brałeś/aś udziału w spotkaniach Toastmasters i zastanawiasz się, czy warto? Zdecydowanie warto! J Podstawowe informacje na temat klubu i przebiegu spotkań znajdziesz we wpisie pod tym linkiem: https://www.facebook.com/…/a.48477891…/10159069662579914

Do zobaczenia!

Cykl postów “Oczami klubowicza”

Cykl „Oczami klubowicza”- Ewa Żarkiewicz


Cykl „Oczami klubowicza” to seria artykułów o naszych klubowiczach.
Dziś przedstawiamy sylwetkę Ewy Żarkiewicz. Tytułowa bohaterka dzisiejszego artykułu dała się namówić na napisanie kilku słów o swojej przygodzie w naszym klubie. Oto co napisała:

„O Toastmasters dowiedziałam się, kiedy postanowiłam, że po zamówioną książkę przybędę do sprzedawcy pieszo, czyli zrobię przebieżkę a dodatkowo dokonam zakupu. Dwa w jednym! I tak przebiegłam z jednego końca Warszawy na drugi po jedną cienką książkę. W rozmowie sprzedawca wspomniał o organizacji Toastmasters. Podczas biegu powrotnego zastanawiałam się, co może oznaczać to tajemnicze wyrażenie i po co mi o nim mówił. Ze słowa toast w nazwie wnioskowałam, że jest to pewnie centrum gastronomiczne lub gorzejcentrum leczenia astmy, bo przecież byłam tak zziajana.

Znalazłam adres i poszłam. Poszłam tam z lekką trwogą odkrywać moje domniemane dolegliwości, a dokładnie rok później stałam na scenie (jako członkini) odbierałam nagrodę za I miejsce w konkursie na poziomie klubu.

Okazało się, że Toastmasters faktycznie zajmuje się leczeniem dolegliwości, ale tych związanych z przemawianiem publicznym. Pomaga w eliminacji syndromu niespokojnych nóg na scenie czy korygowaniu postawy mówcy. Toastmasters doskonali ogół naszych zachowań oratorskich przez wzajemne wspieranie się, pracę pod okiem mentora (doświadczonego klubowicza). Klub zapewnia potężną bibliotekę materiałów zawierających wskazówki dotyczące przemówień  przed publicznością.

Jeśli jednak mamy niedosyt i poczucie truchtu, to możemy przyspieszyć nasz bieg w Toastmasters. Warto jest się sprawdzić, a uczestnictwo w konkursie jest genialnym sprintem. Miesiąc przygotowań do rywalizacji był dla mnie takim przyspieszeniem tempa, jak rok „zwykłego” uczestnictwa w spotkaniach Toastmasters. Start w konkursie zaostrza zmysły pod kątem doboru dobitnego słownictwa, wyrazistości gestów, plastyczności głosu czy wymowności mimiki. Wynosi naszą wypowiedź na tak oszlifowany poziom ekspresji, że przemawianie zaczyna się w końcu podobać. Niech podnoszenie uiejętności oratorskich będzie dla Nas dobrą zabawą!”

Cykl „Oczami klubowicza” – Ewa Turek (DTM)*.

Ewa Turek – DTM*

Dołączyłam do klubu w 2010 roku na Prima Aprilis. Ale to nie był żart bo strach przed występami publicznymi był na poważnie. 11 lat później, 100 wystąpień dalej mogę powiedzieć – ta przygoda zmieniła moje życie zawodowe. Stanęłam na scenie TEDx, zostałam Wicemistrzem Polski i jestem zawodowym trenerem. Kocham to. 

Jak mówi łacińskie przysłowie – Poetą człowiek się rodzi, a mówcą się staje.  Niezależnie z jakiego pułapu startuje nowy członek klubu ma szanse rozwijać swoje umiejętności oratorskie. Widziałam już nie jedno “brzydkie kaczątko”, które przemieniło się we wspaniałego mówcę. 

Podam tylko trzy korzyści spośród wielu w Toastmasters:

  • Ludzie są tu największą wartością. Powstają przyjaźnie, związki, biznesy. 
  • Biblioteka materiałów, z których można się uczyć jest przeogromna.
  • Będąc członkiem organizacji Toastmasters International można odwiedzić każdy klub na świecie (jest ich ponad 13 tys.) w 100 krajach – to bardzo ułatwia zwiedzanie świata. 

Jak powiedział Jack Canfield – Człowiek ma w życiu albo wymówki, albo wyniki. Ja zapraszam do osiągania swoich wyników i dobrej zabawy.

(*DTM czyli tytuł Distinguished Toastmaster, to najwyższe osiągnięcie edukacyjne do uzyskaniaw organizacji Toastmasters).

Cykl postów “Oczami klubowicza”. Alicja Moszyńska

Cotygodniowy cykl „oczami klubowicza” to okazja do dzielenia się doświadczeniem, które można zdobyć dzięki uczestnictwu w Toastmasters. Dzisiaj swój punkt widzenia przedstawi Alicja Moszyńska – klubowiczka Top Careers Toastmaster.
Networking w klubie Toastmasters – czy się opłaca?
Jeśli ktoś przychodzi do Toastmasters, aby zdobyć sieć kontaktów w celu wykorzystania go w biznesie, zawsze ponosi porażkę. W naszym klubie liczy się najpierw człowiek, jego motywacja do zdobywania i dzielenia się wiedzą, osobowość, podejmowanie wyzwań liderskich. Wiele osób przychodzi anonimowych. Potem zdziwienie i efekt WOW: prestiżowa firma, wysokie stanowisko. Czy warto uchylić „rąbka tajemnicy”, kim jestem? Czy to się opłaca? Tak, zdecydowanie. W moim przypadku przełożyło się to na: zaproszenia do pracy dla światowych firm w „poprzednim” życiu zawodowym czy … diametralna zmiana ścieżki kariery. Prowadzenie warsztatów czy wykładów to nowe kompetencje, których musiałam się nauczyć. To inni w Toastmasters wyznaczyli mi trajektorię kariery, ufając w to, że podołam nowym wyzwaniom mając do mnie zaufanie, jako członkini tej wyjątkowej organizacji. Jak to osiągnąć nie stosując trików autokreacji, o których piszą poradniki? Jeśli nie jesteśmy zwolennikami imprez integracyjnych czy afterparty, możemy po prostu powiedzieć jedno intrygujące zdanie na swój temat w 30 – sekundowej wypowiedzi na pytanie dnia lub uczestnicząc w gorących pytaniach. Inne narzędzie, to skonstruowanie swoich mów (z pominięciem aspektu promującego swoją firmę) tak, aby wzbudzić w słuchaczach zainteresowanie tematem, w którym jesteśmy ekspertami. Ale afterparty to prawdziwa arena do dzielenia się doświadczeniami, pasjami, filozofią życia, co buduje do nas wspomniane zaufanie. Taka strategia otwiera nam drogę do zdobycia grona prawdziwych przyjaciół, którzy pomogą nam oszlifować surowy diament ukryty w środku czy pokonać wewnętrzne bariery. Monetyzacja członkostwa w TCTM ? Absolutnie nie! To wiara, że są magiczne miejsca na ziemi i wyjątkowi ludzie.
Nigdy nie brałeś/aś udziału w spotkaniach Toastmasters i zastanawiasz się, czy warto? Zdecydowanie warto! Podstawowe informacje na temat klubu i przebiegu spotkań znajdziesz we wpisie pod tym linkiem: https://www.facebook.com/…/a.4847789…/10159069662579914/
Do zobaczenia!

“Perełki językowe” wygłoszone podczas spotkań

Perełki językowe 22.02.2021

Już jutro odbędzie się kolejne spotkanie klubu Top Careers! Z tej okazji przypomnijmy sobie „perełki językowe”, które padły z ust klubowiczów na poprzednim spotkaniu o nazwie „Jak czytać architekturę”. „Perełki” przygotowała Natalia Chojecka, pełniąca funkcję gramatyka wieczoru.
A oto one:
„Wpisuje się w tkankę (miejską/urbanistyczną)”
„Budynek, gdzie wszystko jest obłe i organiczne”
„Mamy przywilej posłuchać mowy naszej Mileny”
„Zaspokoić głód wiedzy”
„Zadzierzgnąć nowe znajomości”
„Ludowi dać dojść do głosu”
„Dochodzenie do perfekcji”
„Warsztat pozwala poruszać się swobodnie…”
„Wyciśnijmy Toastmasters jak cytrynę”
„Stąpasz po grząskim gruncie”
„Niezręczna cisza”
„Umilą chwilę”
„Łatwiznę chcą uprawiać”
„Żal stał się ciężarem u nogi”
Jakie „perełki” pojawią się na kolejnym spotkaniu? Sprawdź już jutro – zapraszamy!

Perełki językowe 09.02.2021

Przypomnijmy sobie „perełki językowe”, które padły z ust klubowiczów na poprzednim spotkaniu o nazwie „Jak blisko są Japonia i Polska”. „Perełki” przygotowała Alicja Kusch, pełniąca funkcję gramatyka wieczoru.
A oto one:
„Co łączy Japonię i Polskę? Nie tylko zupy Żurek i miso”.
„Z Japonią kojarzy mi się Chopin”.
„Działam na potrzebę chwili”.
„Gracz do gry zespołowej”.
„Odwaga to nie jest brak strachu, lecz działanie pomimo strachu”.
„Filip kojarzy mi się z mowami, które pozostają w pamięci”.
„Jeśli chcesz, żeby coś było trwałe, rób to z innymi”.
„Przywódca – lider chwili”.
A na koniec humor w wykonaniu Pawła: “Jeśli czegoś bardzo, bardzo chcesz, to na pewno się spełni. Szkoda, że odnosi się to tylko do sikania.”

Inne

Parę słów o uważności językowej…

Czy Twój sposób mówienia i komunikowania się z innymi, ułatwia Ci mówienie w przestrzeni publicznej i ze sceny?

Pewnie czasem przeczuwasz lub wiesz, że chcesz mieć więcej zręczności, łatwości, że chcesz mówić inaczej. Inaczej, czyli jak? Co sprzyja mówieniu w taki sposób, by inni chcieli słuchać, a jeszcze lepiej, by nie mogli się doczekać tego, co usłyszą od Ciebie.

Świadomość i uważność, to jest to, czego Ci trzeba, moim zdaniem. Świadomości tego,  co chcesz powiedzieć, co chcesz wyrazić, z jaką intencją będziesz mówić oraz uważności na słowa – czy słowa wyrażą, to o czym myślisz.

Profesor Bralczyk mówi o tym: „Po co mówisz, to, co mówisz?”. Czy ktoś będzie miał korzyść, jeśli wysłucha tego, co masz do powiedzenia? Czy będzie to dla tej osoby przyjemne?

Zachęcam do rezygnacji z ogólników.

Postaram się – nie wiadomo, co konkretnie zrobię i tym samym stwarzam przestrzeń do domysłów, bo brakuje nazwania konkretnych czynności, jakie podejmę, gdy będę się starać i nie wiadomo, co ma na myśli odbiorca komunikatu, gdy słyszy, że będę się starać. Może to doprowadzić do sporu wynikającego z nieporozumienia.

Podobna sytuacja jest, gdy mówimy „spróbuję”. Spróbuję załatwić tę sprawę i zobaczymy, co z tego wyniknie. Nie wiadomo, co konkretnie zrobi rozmówca i pojawia się przestrzeń do domysłów. Domysły i interpretacje mogą przyczyniać się do nieporozumienia, a nawet konfliktu.

Zachęcam również do uważności na słowa, na znaczenie w danym kontekście. Warto wzbogacać swoje słownictwo korzystając ze słownika synonimów i wybierać te, które wyrażają myśli, zgodnie z intencją.

Jeśli powiem, że poświęcę jutro czas na zakupy nowych ubrań, to prawdopodobnie oznacza to, że świadomie przeznaczę część dnia na zrobienie zakupów bez poczucia dokonania bohaterskiej czynności. Słowo poświęcę może sugerować, że zrezygnuję z czegoś ważnego dla mnie, czyli coś stracę na rzecz innej czynności. Jeśli te zakupy mają być dla innej osoby, to może ona odczuwać dyskomfort i presję odwdzięczenia się, gdy słyszy o poświeceniu.

Jednak w sytuacji, gdy faktycznie planujemy dokonać bohaterskiej czynności (poświecenia}, to warto o tym powiedzieć wyraźnie, co to dla nas oznacza.

Korzystanie ze słownika synonimów przyczynia się do rozwijania inteligencji lingwistycznej, ułatwia mówienie, gdyż wzbogacamy zasób słów i jednocześnie przyczynia się do nawiązywania kontaktów z ludźmi i pielęgnowania relacji dających radość.

autorka artykułu: Alicja Kusch
PRrr Andrzej Wasiluk 😉

Paweł Anduła opowiada czego nauczył się prowadząc konkursy w klubie TCTM?

W październiku 2021 prowadziłem dwa konkursy mów i odpowiedzi na gorące pytania. Pewnie sam to bym się nie podjął tego zadania, bo uważałem, że mnie ono przerasta, jednak skuteczna motywacja Zarządu spowodowała, że postanowiłem zaryzykować. Skoro Zarząd we mnie wierzy to, dlaczego nie spróbować?
Rzuciłem się więc po raz kolejny na głębokie wody.

Na początku było zaciekawienie i lektura regulaminu i różnych materiałów, potem konsultacje z innymi członkami klubu i zachęcanie do udziału w konkursie mówców oraz osób funkcyjnych. Dopiero wtedy zobaczyłem, jak to jest duży projekt od strony koordynacji. Uczestniczyło w nim 16 osób (mówców oraz osób funkcyjnych). Przyszło przerażenie, ale na każdym kroku mogłem liczyć na wsparcie i pomoc członków klubu.
Nasz klub to jest wspaniała grupa ludzi, którym się chce, którzy są prawdziwie zaangażowani i którzy zawsze chętnie Ci pomogą.

Przygotowania ruszyły pełną parą. Były też błyskawiczne zwroty akcji, różne bariery do pokonania aż w końcu nadszedł czas konkursu. Stres przerodził się w euforię a ta znalazła ujście dopiero po wypowiedzeniu magicznych słów „Niniejszym konkurs mów TCTM uważam za otwarty”.

Wtedy ucichły emocje, stres gdzieś się ulotnił i pozostała tylko funkcja prowadzącego konkurs, uczestnicy oraz widownia. To było piękne, trudne do opisania uczucie – każdemu życzę takich doznań. Jeśli się wahasz, czy warto zostać prowadzącym konkurs to zapewniam Cię, że naprawdę warto.
I jeszcze jedno, gdy będziesz miał pytania to zawsze możesz liczyć na moją pomoc.

Plusy:

• Świetna szkoła liderska (możliwość przećwiczenia tego

co napisano w minusach przyp.red)

• Szlifowanie swoich zdolności logistycznych oraz zarządzania zespołem

• Nauka proaktywnego myślenia

• Wyrabianie nawyków myślenia przyczynowo-skutkowego

 

Minusy:

• Zabiera dużo czasu

• Praca w dziwnych godzinach

• Kłopoty z zaangażowaniem mówców oraz osób funkcyjnych (ich brak czasu, nieterminowe wypełnianie

obowiązków wymaganych przez regulamin)

• Konieczność koordynacji prac dużego zespołu

 

Autor: Paweł Anduła (na zdjęciu odbierający nagrodę dla najlepszego oceniającego mowę) 🙂

Red. Andrzej Wasiluk

Mentoring w praktyce


Mentoring
jest to ustrukturyzowana relacja partnerska między mentorem, czyli osobą bardziej doświadczoną, a uczniem, podopiecznym (tzw. mentee). Mentoring często kojarzy się z dawaniem rad, jednak najskuteczniejszy jest wtedy, gdy stosowane są w nim odpowiednie narzędzia, takie jak na przykład stosowanie techniki pytań otwartych.

Mentor pomaga zidentyfikować bariery, może dostarczyć przydatnych informacji, ale to od ucznia zależy, czy z nich skorzysta, czy też nie. To podopieczny podejmuje decyzje i ponosi jej konsekwencje.

Obie strony są dla siebie partnerami. Ich relacja opiera się na wzajemnej empatii, zrozumieniu i zaufaniu.
Temat spotkania powinien pochodzić od podopiecznego lub powinien być przez niego zaakceptowany. Mentoring różni się od nauczania tym, że rolą mentora nie jest przekazanie całej posiadanej wiedzy, lecz tylko elementów, które dotyczą poruszanych zagadnień i mają odniesienie do sytuacji ucznia.

Praktyczne zalecenia dla mentorów:

  • Warto przekazać informacje zwięźle, odnosząc się do obserwowalnych, mierzalnych faktów, w kategoriach opisu. Warto zaznaczyć:
  • „jest to mój osobisty pogląd”, „ja to tak widzę”
  • Podkreślenie subiektywności budzi zaufanie, jeśli w dalszej części będzie opis, a nie kategoryczne stwierdzenia. Wszelkie sugestie, interpretacje, a co gorsza oceny odniosą przeciwny skutek rodząc nieufność i powodując utratę zaufania, a co najmniej odrzucenie przekłamanej informacji.
  • Można przytoczyć bardzo krótką metaforę, w postaci cytatu filmowego, teatralnego, skojarzenia, fragmentu biografii lub własnego przeżycia.

*Przygotowując się do rozmowy z mentorem jako podopieczny: (*przyp.red)

  • Przeanalizuj swoje mocne i słabe strony jeżeli chodzi o wystąpienia publiczne. Z czym czujesz się dobrze, a co chciałbyś jeszcze poprawić? Dlaczego?
  • Przemyśl, dlaczego chcesz nauczyć się występować publicznie, jaki jest Twój cel? (występujesz przed ludźmi w pracy/szkole, chcesz się jasno i precyzyjnie komunikować, a może zyskać większą pewność siebie lub swobodę w komunikacji w większej grupie?). Im bardziej szczegółowo określisz swój cel, tym łatwiej można wytyczyć kolejne kroki w Twoim rozwoju osoby występującej przed publicznością.
  • Porozmawiaj z mentorem o zasadach na jakich będziecie się komunikować: rozmowa bezpośrednia, telefon, email. Warto uszanować czas, który poświęca nam druga osoba.
  • Zwróć uwagę na to od czego chciałabyś/chciałbyś zacząć. Skonsultuj swoje spostrzeżenia.Nie warto czekać, aż nadarzy się ten idealny moment na praktykowanie. Warto pojawiać się na scenie tak często jak to możliwe, w końcu praktyka czyni zarówno mistrzynię, jak i mistrza. :)Jeżeli jedna ze stron mentor – podopieczny, pomimo deklaracji, nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, warto ponownie rozważyć dalszą współpracę.

    Artykuł autorstwa Alicji Moszyńskiej.
    red. Andrzej Wasiluk

Cykl „Oczami klubowicza” – Ewa Turek (DTM)*.

Ewa Turek – DTM*

Dołączyłam do klubu w 2010 roku na Prima Aprilis. Ale to nie był żart bo strach przed występami publicznymi był na poważnie. 11 lat później, 100 wystąpień dalej mogę powiedzieć – ta przygoda zmieniła moje życie zawodowe. Stanęłam na scenie TEDx, zostałam Wicemistrzem Polski i jestem zawodowym trenerem. Kocham to. 

Jak mówi łacińskie przysłowie – Poetą człowiek się rodzi, a mówcą się staje.  Niezależnie z jakiego pułapu startuje nowy członek klubu ma szanse rozwijać swoje umiejętności oratorskie. Widziałam już nie jedno “brzydkie kaczątko”, które przemieniło się we wspaniałego mówcę. 

Podam tylko trzy korzyści spośród wielu w Toastmasters:

  • Ludzie są tu największą wartością. Powstają przyjaźnie, związki, biznesy. 
  • Biblioteka materiałów, z których można się uczyć jest przeogromna.
  • Będąc członkiem organizacji Toastmasters International można odwiedzić każdy klub na świecie (jest ich ponad 13 tys.) w 100 krajach – to bardzo ułatwia zwiedzanie świata. 

Jak powiedział Jack Canfield – Człowiek ma w życiu albo wymówki, albo wyniki. Ja zapraszam do osiągania swoich wyników i dobrej zabawy.

(*DTM czyli tytuł Distinguished Toastmaster, to najwyższe osiągnięcie edukacyjne do uzyskaniaw organizacji Toastmasters).

Czego nauczyłam się podczas organizowania spływu kajakowego?

Nie ważne gdzie, nie ważne w jakich warunkach, ważne, że w doskonałym towarzystwie! Ostatni toastmasterowy spływ kajakowy, który miałam przyjemność współorganizować, odbył się w
Jońcu- miejscowości oddalonej 60 km od Warszawy. Na miejsce dojechaliśmy busem, co tylko wzmocniło zawiązanie więzi między klubowiczami i wczesną integrację.
Wieczorem wspólnie przygotowaliśmy ognisko, przy którym bawiliśmy się do rana. Następnego dnia podziwialiśmy piękne, zielone otoczenie, sunąc kajakami po malowniczej Wkrze.
Z wyprawy, oprócz naładowanych baterii, uśmiechu na twarzy i poczucia, że bawiliśmy się świetnie, przywiozłam worek doświadczeń dla przyszłych organizatorów tego typu imprez.
Przede wszystkim warto datę wyjazdu spróbować dostosować do pogody – choć wiadomo, niełatwa to sztuka. W naszym przypadku szalejąca wichura zerwała linie wysokiego napięcia, przez co w naszym pensjonacie nie było prądu, a rano zaskoczył nas prysznic w lodowato zimnej wodzie. Na szczęście, „urwanie chmury” skończyło się tuż po dotarciu na miejsce spływu, a elektryczność wróciła w nocy, a następnego dnia nieśmiało zza chmur wychyliło się słońce, dzięki czemu mogliśmy spokojnie zacząć spływ. Z drugiej strony, nie ma złej pogody – jest tylko złe przygotowanie. Warto więc wspomnieć uczestnikom spływu o przygotowaniu się również na mniej sprzyjające warunki i prócz okularów przeciwsłonecznych i kremu z filtrem należy zwrócić uwagę by zabrali również coś chroniącego przed deszczem – kurtka, ponczo przeciwdeszczowe lub peleryna w zupełności wystarczą.
Warto jest zrealizować płatność za pobyt przed rozpoczęciem imprezy. Pozwoli to na uniknięcie opóźnień w trakcie samego wyjazdu (niedziałające terminale, brak prądu i sieci czy szukanie osób, którym należy zapłacić powodują niepotrzebne frustracje i wydłużają czas spędzony nad formalnościami, skracając ten, który powinniśmy przeznaczyć na zabawę).
Świetnym pomysłem był zaś wspólny dojazd busem. Dodatkowym atutem byłoby ustalenie kilku przystanków w Warszawie. Dzięki temu uczestnicy wyprawy będą mogli szybko dotrzeć w najbliższe dla nich miejsce startu. Genialnie byłoby, gdyby klub posiadał swoje akcesoria grillowe . Przyda się to nie tylko na ogniskach spływowych, również na innych plenerowych wydarzeniach, ale cóż póki co ćwiczymy przemawianie a nie grillowanie. Na szczęście to tylko drobnostki, które są tylko dodatkiem poprawiającym doskonała zabawę.
Trudności, które zaskoczyły nas podczas wyjazdu sprawiły, że będziemy mieli co opowiadać nowym członkom klubu. A pamiętacie ten spływ kajakowy, na którym …. daliśmy radę?

Podsumowując jako organizatorka spływu nauczyłam się, że:
1.  Nie warto się przejmować tym, na co nie ma wpływu organizator np. pogodą.
2. Dobrze zorganizowanej grupie nawet największe przeciwności nie zepsują zabawy.
3. Warto organizować wyjazd wspólnym środkiem transportu.
4. Warto uprzedzić o przygotowaniu się również na mniej sprzyjające warunki i zabrać coś przeciwdeszczowgo.
5. Warto uregulować płatności przed wyjazdem lub zabrać ze sobą gotówkę w razie awarii prądu.

Red. Danuta Bachewicz.
PRrrrr Andrzej W.

Niezmiennie zapraszamy na nasze wtorkowe spotkania o 18.45 gdzie ćwiczymy przemawianie przed publicznością.

Nieszablonowa metoda na przygotowanie wystąpienia przed publicznością.

Wiele osób słyszało o mapach myśli, jednak nie do końca wie jak tego używać? Z czym to się je? Okazuje się, że ten nieszablonowy sposób na kreatywne notowanie, sprawne zapamiętywanie, efektywne uczenie się… jest też nadspodziewanie skutecznym narzędziem do tworzenia ciekawych przemówień. Jak to możliwe? Dlaczego tak się dzieje? Opiszę to w niniejszym artykule.

Czym jest metoda zwana mapowaniem myśli (ang. mind mapping)?

Mind Mapping jest to szczególny rodzaj notowania, mający według jego twórców zwiększać efektywność pracy i zapamiętywania oraz aktywować intuicję dzięki wykorzystaniu synergicznej współpracy obu półkul mózgowych. Metoda została opracowana przez dwóch brytyjskich naukowców: Tony’ego i Barry’ego Buzana.
Można powiedzieć, że uruchamiając proces tworzenia map myśli zaczynamy skuteczniej używać nasz “centralny procesor” czyli mózg. Uruchamiamy wiele zmysłów, stosując kolory, symbole, nieszablonowy sposób notowania (zaczynając od dowolnego miejsca kartki – środek, bok, góra, dół). To pobudza umysł, jest inne, warte uwagi, interesujące. A nasz umysł to po prostu uwielbia…

Jak stosować mapy myśli?
Do wykonania mapy myśli warto zaopatrzyć się w kartkę papieru (im większy format tym lepiej, zależy nam na rozległej mapie z wieloma rozgałęzieniami), oraz kolorowe długopisy / flamastry / kredki / farby”, można również wykorzystywać technikę kolażu i np. wyciąć ulubione zdjęcia z czasopism, gazet itp. w końcu, jak mówi przysłowie “jeden obraz jest często wart tysiąc słów”.

Jak zacząć tworzenie mapy myśli?
Warto zarezerwować sobie nieco czasu i przeznaczyć na cały proces w zależności od potrzeb np. 30 min lub 1 godzinę. W centralnej części kartki zapisujemy lub rysujemy temat, którego dotyczyć będzie nasza sesja.  Następnie od centralnie zapisanego tematu prowadzimy odgałęzienia, na których zapisujemy, to co kojarzy nam się z danym tematem i dalszymi odnogami naszej rozrastającej się w ten sposób mapy. Warto spróbować “burzy mózgów” i zapisywać zarówno te najbliższe nam skojarzenia i myśli, jak również te najbardziej niesztampowe, “odjechane” pomysły. Te nietypowe skojarzenia pozornie nie mają żadnego znaczenia, jednak w podświadomości uruchamiają całą lawinę ciekawych wątków pobocznych które również warto zanotować. Warto zapisywać możliwie krótkie frazy, im krótsze tym lepiej. Zamiast pisać możemy też… coś narysować! Nasz umysł uwielbia różnorodność, w ten sposób pobudzamy go do wzmożonej pracy, bo jest to dla niego nowość.. Jeżeli chcemy znaleźć potencjalne tematy na mowę, to stosując metodę mapy myśli możemy również skuteczniej je odnaleźć, grupując sobie poszczególne zagadnienia w gałęzie “tematyczne”.

Przykładowa mapa myśli
Jedną z moich pasji jest gra na harmonijce ustnej – postanowiłem, że uczynię to tematem jednego ze swoich przemówień. Zapisałem więc w centrum strony temat na mowę a następnie zacząłem od pierwszych skojarzeń, które powiązałem z tematem. Dodałem proste symbole, które kojarzyły mi się z hasłami z poszczególnych gałęzi.

Początkowo moja mapa myśli wyglądała jak wyżej, by po godzinie rozrosnąć się do całkiem pokaźnych rozmiarów. Okazało się, że tematów znalazłem całkiem sporo, i musiałem wręcz wybierać to co chciałem przekazać publiczności.

Co potem – czyli dojrzewające myśli.

Po wykonaniu mapy proponuję odłożyć ją na 2-3 dni i wrócić do naszych zapisków po wspomnianym terminie. Okazuje się, że nasza podświadomość rozochocona, z wypiekami na zwojach mózgowych pracuje dalej i kiedy wracamy do notatek okazuje się, że chcemy dopisać coś więcej lub dostrzegamy to, czego wcześniej nie widzieliśmy.
Chciałoby się sparafrazować  Szekspira „Pisać czy nie pisać? Oto jest pytanie”!
Moja rada – Pisać! Odważnie i śmiało! Korzystajmy z tego naszego natchnienia – często właśnie wtedy przychodzą do głowy najciekawsze pomysły. “Klęska urodzaju” jest w tym wypadku jak najbardziej pożądana.
W prosty sposób mogłem sobie tą skondensowaną wiedzę usystematyzować wizualnie, a dzięki wzajemnym powiązaniom łatwiej mi było mi przyswoić tą całkiem pokaźną treść. Wypisałem sobie również sporo utworów na harmonijkę, z których wybrałem kilka do zaprezentowania przed widownią.

Szukaj, odkrywaj, sprawdzaj, zmieniaj.
Bardzo często okazuje się, że po kolejnym przeczytaniu znajdujemy nowe, ciekawe tropy, warto nimi podążyć i sprawdzić co czeka za rogiem, lub kolejnym odgałęzieniem mapy. Jeżeli chcemy coś w naszych zapiskach zmienić – możemy naszą mapę przepisać, zmieniając jej charakter tak, aby pasował do struktury, którą chcemy zaprezentować przed publicznością.
Dzięki temu naszą mowę przygotowaną możemy ćwiczyć nie tylko w standardowy sposób: (początek – środek – koniec), ale również zmieniać szyk (koniec-początek-środek), dzięki czemu zapamiętujemy lepiej to co chcemy powiedzieć, łatwiej chwytamy słowa kluczowe tzw. “kotwice”. Wspomniane kotwice w chwilach zapomnienia pomagają nam wrócić na prawidłowo obrany kurs i minimalizują stres przy przemówieniu „wkuwanym” na pamięć – i odwiecznym stresie – a co będzie jak zapomnę? W przypadku map myśli uczymy się nielinearnie, łatwiej sytetyzujemy wiedzę.

Moja mapa myśli po „drugim czytaniu” wyglądała jak na zdjęciu poniżej (kliknij na obrazek, żeby powiększyć).

Obecnie w sporządzaniu map myśli coraz chętniej sięgam do programów komputerowych i aplikacji cyfrowych (np. SimpleMind ,EdrawMind, FreeMind, Mindly, Mindomo,) to tylko niektóre z nich – sprawdź, która jest dla Ciebie najlepsza lub zastosuj stare dobre sprawdzone metody odręczne wspomniane wyżej. Czy czujesz się nieco zachęcona/ny do spróbowania tej metody? Zapewniam Cię, że po kilku sesjach z mapami myśli zmienisz do nich podejście i zaczniesz generować mnóstwo ciekawych pomysłów. Co ciekawe, w przypadku map stworzonych w komputerze istnieje również pełna dowolność w ich edytowaniu, przerabianiu, zmienianiu. Dzięki czemu można je dopasować do swoich potrzeb. Jest to świetna metoda którą sprawdziłem już w wielu przeróżnych okolicznościach. Jakich?
Notatka ze spotkania? Nie ma problemu!
Plan na wycieczkę Prosta sprawa!
Planowanie ślubu? Sprawdzone i działa!
Pomysł na ciekawą mowę? Jak najbardziej!
Ogranicza Cię tylko Twoja kreatywność. Rozbudź ją i Ty i stwórz swoją pierwszą mapę myśli.

Przykład innej rozbudowanej mapy myśli.
źródło:https://indywidualni.pl/edustrefa/mapy-mysli-od-czego-zaczac

Jeżeli korzystałaś/łeś z tej techniki? Napisz więc proszę w komentarzu o swoich wrażeniach.

Red. Andrzej W.

PS. Chcesz napisać na ciekawy temat bezpośrednio lub pośrednio dotyczący przemawiania – zapraszam do współpracy.

Kuźnia Humoru- Konferencja Okręgu A

Ostatnie miesiące dla członków naszego klubu były bardzo pracowite, a to za sprawą niesamowitego wydarzenia Kuźnia Humoru- Konferencja Okręgu A (20-21.10.2018 r.), którą mieliśmy przyjemność organizować.

Dwa dni po brzegi wypełnione wiedzą, inspiracjami i nowymi znajomościami. Na naszej scenie pojawiło się 9 prelegentów, którzy dzielili się z nami swoimi doświadczeniami.

Najważniejszą częścią był Konkurs Mów Humorystycznych i Odpowiedzi na Gorące Pytania w języku polskim i języku angielskim. Doświadczeni mówcy zmierzyli się ze sobą oraz swoimi ograniczeniami. Zostali wybrani Mistrzowie, którzy będę reprezentować nasz Okręg w Mistrzostwach Polski już w lutym 2019 r.

Nasz klub również będzie miał swojego reprezentanta, ponieważ Beata Miliszkiewicz-Sakowska zwyciężyła w konkursie odpowiedzi na Gorące Pytania w języku polskim i języku angielskim.

Był to niezwykły czas, a jego atmosferę zapamiętamy na bardzo długo!

P.S. Na zdjęciu zwycięzcy konkursów!

Image may contain: 9 people, people smiling, people standing

Kolejny etap konkursu Mów Humorystycznych i Odpowiedzi na Gorące Pytania za nami!

WOW WOW WOW 👏👏

W Konkursie Rejonu w Lublinie, przedstawiciele naszego klubu dali popis swoich niezwykłych umiejętności!

W konkursie Mów Humorystycznych w języku polskim:
I Miejsce zajął Piotr Rudzik
II Miejsce otrzymał Tomasz Różański

W konkursie Gorących Pytań w języku polskim:
I miejsce zajęła Beata Miliszkiewicz-Sakowska
II miejsce zajął Michał Obiegło

W konkursie Gorących Pytań w języku angielskim:
I miejsce zajęła Beata Miliszkiewicz-Sakowska

Jesteśmy bardzoooo dumni!
Gratulacje! 🏆🏆

Teraz przed nami Konkurs Okręgu A, który odbędzie się 20 -21.10.2018 r. w Warszawie.

Już nie możemy się doczekać! 🎉🎉

Image may contain: 4 people, people smiling, people standing and indoor

Wiślane Legendy Toastmasters (03.08.2018 r.)

Sierpień rozpoczął się dla nas bardzo aktywnie!
W piątek odbyło się niesamowite wydarzenie …. Wiślane Legendy Toastmasters  Było radośnie, tanecznie, smacznie, z wartościowymi mowami, dobrym humorem, pięknymi widokami – po prostu legendarnie!
Tradycyjnie mogliśmy wysłuchać mów przygotowanych oraz ich ocen, a także uczestniczyć w konkursie gorących pytań.

Najlepszym mówcą został wybrany Antoni Jakubowski, który otrzymał również wyróżnienie za Najlepszy humor podczas całego wieczoru.
Główna nagroda dla Najlepszego oceniającego powędrowała do Piotr Rudzik
Podczas Gorących pytań publiczność była najbardziej oczarowana występem Katarzyna Nagłowska-Kalisiak
GRATULACJE 

Bardzo dziękujemy wszystkim zaangażowanym, za zorganizowanie tego niezapomnianego spotkania! W szczególności dla Julia Fiołka! Brawa, świetna robota

My, widzimy się niezmiennie w każdy wtorek o godz. 18:45 w Forcie Sokolnickiego. Do zobacznia! 

Image may contain: 4 people, people smiling, people sitting and outdoor

Image may contain: 5 people, people standing and crowd

Image may contain: 10 people, people smiling, people sitting

Image may contain: 3 people, people smiling, people sitting

Image may contain: 2 people, people smiling, people standing

Image may contain: 1 person, smiling, standing and outdoor

Image may contain: 2 people, people smiling, people standing, outdoor and indoor